Czujniki wilgotności gleby – rozwiązanie prawie idealne

Idea inteligentnego nawadniania­­­­ polega na korekcie czasu podlewania na podstawie wskazań różnego rodzaju czujników podłączonych do sterownika. Inteligentne nawadnianie przyczynia się do lepszego wykorzystania wody i utrzymuje optymalne warunki do rozwoju roślin. W przeciwieństwie do tradycyjnego czujnika deszczu, który tylko wyłącza i uniemożliwia podlewanie po zaistniałych opadach, system inteligentny włącza podlewanie i nawadnia w ilości niezbędnej do uzupełnienia wody w glebie.

Jak ustalić ilość wody do podlewania

Standardowo wykorzystuje się dwa sposoby ustalenia niezbędnej ilości wody do podlewania:

  • bezpośrednio – badając wilgotność gleby,
  • pośrednio – na podstawie danych meteorologicznych.

Intuicyjnie pomiar wilgotności gleby sprawdzi się najlepiej, pozwoli utrzymać optymalne dla roślin uwilgotnienie i zapobiegnie nadmiernemu lub niedostatecznemu podlewaniu. Bezpośrednią konsekwencją takiego założenia jest obecność czujników wilgotności gleby w ofercie wiodących producentów systemów nawadniania obszarów zieleni.

Zasada działania czujników wilgotności

Powszechnie dostępne czujniki wilgotności gleby działają przy założeniu, że woda na całym nawadnianym obszarze „rozpływa się” równomiernie w glebie. Nowoczesne czujniki automatycznie rozpoznają rodzaj gleby i wyznaczają optymalną wilgotność, ale tylko w miejscu, gdzie są zamontowane. Gleba jest jednak strukturą niejednorodną i co za tym idzie niejednorodne jest jej uwilgotnienie. W dużych ogrodach lub parkach zakładanych na gruntach antropogenicznych (przekształconych przez człowieka) niejednorodność może być bardzo wyraźna. Grunty przemieszane, z dodatkiem gruzu i ubite maszynami budowlanymi, nie pozwalają na pojedynczy pomiar, wspólny dla całego obszaru.

Czujniki wilgotności gleby działają w większości przypadków jak standardowe czujniki deszczu. Montowane w ostatniej sekcji cyklu nawadniania wyłączają podlewanie, gdy zmierzone uwilgotnienie osiągnie założony poziom i nie pozwalają go włączyć do momentu odpowiedniego spadku wilgotności. Nie uwzględniają jednak potrzeb wodnych roślin oraz ich różnej zdolności do ewapotranspiracji. Nie bez znaczenia jest też ilość wody dostępnej dla roślin w różnych rodzajach gleb. W skrajnym przypadku może to prowadzić do sytuacji, gdy czujnik zainstalowany w glebie średniej będzie wskazywał wystarczające uwilgotnienie blokując nawadnianie, podczas gdy rośliny rosnące w glebach bardziej przepuszczalnych zaczną już więdnąć.

W takim przypadku rodzi się pomysł wykorzystania kilku czujników wilgotności gleby. Sprawdza się to z pewnością na wielkoobszarowych plantacjach w pustynnych stanach USA, gdzie za wodę trzeba słono zapłacić. W ogrodzie lub parku w naszej strefie klimatycznej inwestycja w wiele czujników wilgotności gleby jest jednak nieopłacalna. Dobrze zaprogramowany inteligentny sterownik, wyznaczający dawki polewowe pośrednio (np. ze stacji pogodowej), wystarczająco spełni swoje zadanie, wydatnie przyczyniając się do oszczędności wody. Zaawansowane sterowniki nawadniania uwzględniają dla każdej sekcji indywidualnie rodzaj gleby, typ roślin i nasłonecznienie tak, aby możliwie najdokładniej określać niezbędną ilość wody do podlewania.

Czy warto używać czujników wilgotności?

Rozszerzenie standardowego sterownika o czujnik wilgotności gleby może stanowić namiastkę inteligentnego systemu nawadniania i sprawdzi się do podlewania trawnika w niewielkich ogrodach. Trawnik wymaga największej ilości wody do nawadniania – zastosowanie czujnika wilgotności gleby będzie sprzyjało jej oszczędności. Koszty standardowego sterownika rozbudowanego o czujnik wilgotności gleby są jednak porównywalne do kosztów sterowników inteligentnych opartych o dane meteorologiczne i obejmujących swoim zasięgiem cały nawadniany obszar.